ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

PREMIERA: Rabanne Beauty

PREMIERA: Rabanne Beauty

Odespałem już poniedziałkową RABANNE NIGHT, mogę więc donieść co tam się wyprawiało!

W stosunkowo młodej przestrzeni eventowej Bohema (o korzeniach zdecydowanie kosmetycznych – kiedyś znajdowała się tu fabryka Pollena) powitaliśmy pierwszą w historii kolekcję makijażu tej awangardowej francuskiej marki, w skład której wchodzą cztery kategorie produktów. NUDES do upiększania cery (podkład, róż w kremie i korektor), EYEPHORIA czyli makeup do oczu (podwójne i poczwórne paletki, cienie w kremie, mascara oraz primer i top coat do rzęs), ROUGE RABANNE czyli wszystko dla ust (koloryzujące balsamy, błyszczyki i dwa rodzaje pomadek) i najbardziej pojechana linia ARTS FACTORY z metalicznymi brokatami w pudrze, płynie i spreju. Czym bowiem byłoby RABANNE bez metalicznego blasku! Ten w poniedziałek był wręcz olśniewający! Również w drinkach!

Ale nowa kolekcja stworzona przez Diane Kendal jest nie tylko błyszcząca, ale i intuicyjna, ekspresyjna, inkluzywna, bezpieczna dla skóry, przystępna cenowo (wszystkie produkty to koszt poniżej 200 zł!) i totalnie unisexowa. Jej ambasadorem i twarzą został australijski piosenkarz, aktor i autor tekstów - Troye Sivan.

RABANNE nie chce kreować looków tylko moody! Chce dawać młodemu pokoleniu nowe środki ekspresji. Wszystko zależy od twojego nastroju. Adrian Świderski, który jest oficjalnym Rabanne Beauty Makeup Artist, pokazał nam, że migoczącym makijażem można ozdobić nawet… uszy.

RABANNE BEAUTY dostępne będzie na wyłączność w Sephora – online i 5 wybranych salonach stacjonarnych (Warszawa, Kraków i Poznań).

Już wiem, że pierwszym produktem beauty jaki kupię od RABANNE będzie koloryzujący balsam do ust Lovebalm w kolorze Soul Kiss 011. Wygląda czekoladowo, ale na ustach rozpływa się w dyskretnie podbity brązem naturalny odcień. Chętnie przetestuję też Fresh Touch Foundation, który wczoraj na modelce malowanej przez Adriana wypadł zachwycająco świeżo. I występuje w aż 30 odcieniach!

RABANNE BEAUTY od wczoraj w Sephora! Idźcie, malujcie się i błyszczcie zgodnie z motto marki – WE GALVANIZE!

Z ostatniej chwili! Wszystkim, którym pokazałem po powrocie kremowy cień w tubce czyli Rabanne Colorshot byli zachwyceni teksturą, pigmentacją i wszechstronnością tego kosmetyku. Występuje w trzech efektach – mat, metal lub pearly i jest tak wydajny, że starcza chyba na pół życia!

#zaproszenie

*CO NOWEGO?* - Wrzesień

*CO NOWEGO?* - Wrzesień

*RECENZJA* - Chanel Comète

*RECENZJA* - Chanel Comète