*SZYBKA TRÓJKA* - Pudry do mycia twarzy
Pamiętacie mój pudrowy kwiecień?
Pisałem wtedy o perfumach w pudrze i pudrze w perfumach. Było także o pudrach do włosów i najbardziej pudrowym ze składników – piżmie – które nosiłem przez okrągły tydzień. Nie zmieścił się wtedy jeszcze jeden okołopudrowy temat, który niniejszym podejmę teraz.
PUDRY DO MYCIA TWARZY
Co to takiego? Są nowinką w świecie zachodniego beauty, ale na dalekim wschodzie (Japonia, Korea) od wieków stanowią podstawę gruntownego rytuału oczyszczania. Puder do mycia twarzy to po prostu odwodniona formuła tradycyjnych środków do oczyszczania. Te ostatnie są rozwodnione i zwykle zawierają sporo konserwantów; pudry za to obchodzą się bez nich, mają w składzie sporo enzymów i minerałów, często zawierają też glinki, puder ryżowy lub owsiany. Do ich użycia potrzebujemy jedynie świeżej wody. Jest to idealne rozwiązanie dla osób o wrażliwych cerach, które dbają o to by skład ich preparatów był jak najkrótszy i jak najczystszy.
JAK UŻYWAĆ
To proste, a zarazem wprowadzające do codziennej rutyny pielęgnacyjnej element fun’u. Osobiście bardzo lubię tego typy transformacje i zabawy formułami. Nasypujemy w środek dłoni dawkę pudru (ilość odpowiadającą mniej więcej połowie małej łyżeczki) i dodajemy do niego wodę, która go emulguje. W zależności od pożądanego efektu możemy dodać wody więcej (uzyskamy wtedy formułę pianki, którą stosujemy do zwykłego mycia twarzy) lub mniej (co da nam formułę gęstej pasty, którą możemy dokonać bardziej dogłębnego złuszczania).
WADY I ZALETY
To co dla mnie jest zaletą pudrów do mycia twarzy (transformersi!), dla innych może się okazać ich wadą – trzeba je samodzielnie rozrobić. Nie jest to jednak żadna fizyka kwantowa i naprawdę zajmuje tylko kilka sekund. Pudry, jak już wspomniałem, mają też „czystsze” składy gdyż nie wymagają stosowania tylu chemicznych konserwantów. Są też bardzo lekkie. Wybierając się w podróż może być to ważny argument za. Z doświadczenia mogę też powiedzieć, że są znacznie bardziej wydajne od np. żeli do mycia twarzy.
Używam trzech pudrów do mycia twarzy, z których każdy różni się nieco przeznaczeniem, ale wszystkie mogę z czystym sercem (i oczywiście twarzą!) polecić.
Diptyque, Radiance Boosting Powder
To najdelikatniejszy z pudrów jakie używam. Uwielbiam go za zapach łączący świeżość werbeny i neroli. Pod wpływem kontaktu z wodą zamienia się w delikatną piankę, której głównym zadaniem jest odnowa zdrowego blasku cery. Biała glinka przywraca niezbędne mikroelementy i oczyszcza, a dodatek sproszkowanych płatków róży, jaśminu i kwiatów słodkiej pomarańczy wygładza skórę i koi podrażnienia. Połączenie witamin, ECA i mikroelementów (sód, magnez, cynki mangan) przynosi ulgę zmęczonej, poszarzałej cerze. Błogo pachnący rytuał przywracający promienność cerze!
(199zł/GaliLu)
Clinique For Men, Super Energizer™ Anti-Fatigue Exfoliating Powder Cleanser
Przeciwzmęczeniowy puder do mycia twarzy przeznaczony specjalnie dla facetów! Używany codziennie jako pianka do mycia lub 2-3 razy w tygodniu jako lekki peeling dodaje skórze energetycznego kopa uwalniając ją od toksyn, odświeżając i wygładzając. Zawiera naturalne składniki delikatnie złuszczające. Usuwa toksyny, odblokowuje pory usuwając ze skóry nadmiar sebum, co jest szczególnie ważne w przypadku cer męskich. Zawiera enzymy i dzięki właściwościom złuszczającym (kwas salicylowy) zapewnia natychmiastowe oraz długotrwałe wygładzenie. Nadaje się do każdego rodzaju cery i jest idealnym wstępem do niedawno wprowadzonej do męskiej linii Clinique kuracji z witaminą C (Super Energizer Fresh Daily Anti-Fatigue Booster with Pure Vitamin C). Mój wybór na poranne rozbudzenie twarzy!
(149zł/Douglas/Sephora)
Caolion, Magic Black Powder Sparkling Wash Powder
Choć w nazwie czarny, tak naprawdę jest biały, a po dodaniu kilku kropli wody zaczyna musować. Ten koreański specyfik do oczyszczania twarzy nie przesusza i upiększa cerę już w fazie mycia dzięki doskonałej umiejętności głębokiego oczyszczania i zwężania porów. Pomaga mu w tym innowacyjny składnik – grafen – cząsteczka węgla o nadzwyczajnych właściwościach katalizujących. Ze względu na to, że super wygładza i zwęża pory lubię go używać latem. Skóra po zastosowaniu jest fajnie zmatowiona, ale nie przesuszona.
(129zł/Sephora)
P.S. Jeśli już zdecydujecie się na zakup i używanie pudru do mycia twarzy, trzymajcie go szczelnie zamkniętym i z dala od źródeł wilgoci. Chcemy przecież żeby pozostał jak najdłużej suchym pudrem!