*RECENZJA* - Guerlain Rosa Verde
Na taką różę istnieje wiele poetyckich określeń. Że młoda, że zielona, że jeszcze z pączka nie wyszła. Że pachnie bardziej liściem niż płatkami, a jeśli już to zroszonymi. I wiecie co, ja taką różę właśnie od lat wielbię! Orzeźwia, czasem wręcz chłodzi, a przez swoją zieloność doskonale nosi się wiosną.
Wszystkie te cechy odnajduję w najnowszej propozycji z linii Aqua Allegoria Guerlain nazwanej – jakże bezpretensjonalnie – Rosa Verde. Bo w tej kolekcji celebrującej od 1999 roku proste piękno natury o to właśnie chodzi. O szczerość, autentyczność, bezpretensjonalność.
Ta zielona, wilgotna, ozonowa i lekko pikantna róża cudownie mnie relaksuje. Jej otwarcie działa jak orzeźwiający prysznic. To sprawka tercetu bergamotki, mięty i świeżego ogórka, który tak wspaniale oddaje w kompozycji wodny klimat. W kwiatowym sercu tytułowej bohaterce towarzyszą gruszka i fiołek – oba akordy znów mocno soczyste, wilgotne i zupełnie niesłodkie. Baza to leciutki szypr. Taka szyprowa chmurka. Ot miła kropka nad ‘i’, w zapachu, w którym najbardziej liczy się pierwsze orzeźwiające wrażenie.
Rosa Verde nie jest zapachem stricte różanym. Dominuje tu dla mnie jednak temat zielono-wodny. Ale ta odrobina kwiatowości i szczypta czegoś pikantnego (mięta?) sprawiają, że całośc pachnie niebanalnie nawet jeśli mamy do czynienia z bardzo prostą, feel-good wodą toaletową na upalne letnie dni.
Wąchając nową Aqua Allegorię, mam mocne skojarzenia z zapachem Herba Fresca, który też bardzo lubię. Rosa Verde nie jest jednak aż tak trawiasta - jej zieleń pastelowo rozmywa akwatyczna nuta.
Co ciekawe, w moim uczuciu zrelaksowania po spryskaniu się Rosa Verde nie jestem osamotniony. Okazuje się, że Guerlain celowo przemycił w nowej wodzie efekt pozytywnego wpływu zapachu na nasze emocje. Wpisując się w modny trend tzw. ‘neuroscents’ marka zbadała odczucia użytkowników, którzy potwierdzili, że używanie Rosa Verde zwiększa uczucie przyjemności (samoocena dokonana przez 37 osób) i uczucie odprężenia (test instrumentalny na 34 osobach).
Spróbujcie czy na Was też tak zadziała!
A kupując flakon w warszawskim butiku w Westfield Mokotów nie zapomnijcie o możliwości spersonalizowania flakonu (grawer + sznureczek + pieczęć). Mój już podpisany! Nowością jest też pielęgnacyjny krem do rąk o tym samym zapachu podany w seledynowym opakowaniu o kształcie plastra miodu.
Zapach: Guerlain Rosa Verde
Premiera: 2025
Nos: Delphine Jelk
Rodzina: zielona
Nuty: bergamotka, mięta, ogórek, róża, gruszka, fiołek, nuty szyprowe, piżmo, irys
Trwałość i projekcja: dobra/średnia
Dostępność: woda toaletowa z możliwością ponownego napełniania o poj. 75ml i 125ml w Sephora, Douglas i butiku Guerlain w Westfield Mokotów