ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

*RECENZJA* - Giorgio Armani Si Eau de Parfum Intense (2023)

*RECENZJA* - Giorgio Armani Si Eau de Parfum Intense (2023)

Pora to wyznać: jestem wielkim fanem Si!

Od samego początku i chodzi mi o klasyczną porzeczkową linię tych perfum Giorgio Armani. Za czerwoną - Passione - mniej przepadam.

Kocham czarną porzeczkę w perfumach, a tu doprowadzono ją do perfekcji! Czy wiecie, że oryginalna woda perfumowana Si (stworzona przez Christine Nagel i Julie Masse) obchodzi w tym roku swoje dziesięciolecie! Zawsze byłem nią zauroczony! W domu przewinęła się też bardziej zwiewna woda toaletowa i przecudowna Eau de Parfum Intense z 2014 roku w nieziemsko pięknym czarnym flakonie. Oszalałem na punkcie tego zapachu swego czasu. Be zresztą też. Zużyła chyba dwa flakony. Cały czas trzymam na pamiątkę jeden z nich. Pusty niestety. Naprawdę nie wiem jak mogłem do tego dopuścić…

W tym roku marka Giorgio Armani prezentuje nową odsłonę intensywnej wody perfumowanej Si. I ja znowu mam powody do mruczenia. Podobny klimat, a jednak inny. To sztuka utrzymać DNA oryginału, a jednocześnie wpleść w nie nowe niuanse. Mamy tu ten sam upojny porzeczkowy likier tak cudownie łączący w sobie słodycz, zieleń i owocowość. Czy wiedzieliście, że porzeczkową nutę w perfumach uzyskuje się nie z owoców ani liści tego krzewu, a z jego pąków? Jest ta sama waniliowa podstawa i lekki kwiatowy dodatek w postaci róży majowej. Pięknie odświeżający! W tegorocznej wersji jednak świetną – nową - rolę odgrywa davana. Ten ziołowy składnik cudownie podbija owocowe i słodkie niuanse nadając perfumom winnej soczystości. W bazie natomiast nowością jest nuta czarnej herbaty. Nie jest zbyt smolista, ale wnosi fajny zielony vibe i odciąża trochę – na zasadzie kontrapunktu – całość.

Si Eau de Parfum Intense to piękny, gatunkowy owocowy szypr, który ciągnie za sobą waniliowy woal. Nie jest tak nuklearny jak czarna wersja (ją było czuć na kilka mil!), ale może to i lepiej. Trwałość jest przyzwoita, projekcja raczej dzienna, w zależności od zaaplikowanej ilości. Dla mnie te perfumy to złoto! Odbieram je jako bardzo szampańskie!

A skoro już przy złocie jesteśmy, zwróćcie uwagę na nowy ornament na klasycznym flakonie, który dodaje mu eleganckiej biżuteryjności. Sam flakon nadaje się do ponownego napełnienia, co w marce Giorgio Armani jest teraz eco-standardem. Ambasadorką zapachu niezmiennie pozostaje Cate Blanchett, jedna z najlepiej dobranych - moim zdaniem - twarzy perfum ever!

Powiedzcie jak Wam układa się z linią Si. Które zapachy to Wasi ulubieńcy? Czy wąchaliście już tegoroczną nowość Eau de Parfum Intense?

Ja nie mogę się nawąchać! Na szczęście Be bardzo lubi ją nosić.


#flakonPR

Zapach: Giorgio Armani Si Eau de Parfum Intense (2023)

Nos: brak danych

Rodzina: owocowo-szyprowa

Nuty: czarna porzeczka, róża majowa, davana, wanilia Bourbon, czarna herbata, paczula

Trwałość i projekcja: dobre

Dostępność: woda perfumowana o pojemności 30ml, 50ml, 100ml oraz refill o pojemności 100ml

*RECENZJA* - Miller Harris, Oud Éclat

*RECENZJA* - Miller Harris, Oud Éclat

*RECENZJA* - Acqua di Parma Zafferano

*RECENZJA* - Acqua di Parma Zafferano