*NOWA MARKA* - Le Couvent des Minimes
Robiliście kiedyś w szkole zielnik?
U mnie w podstawówce było coś takiego. Należało zebrać własnoręcznie rośliny, rozpoznać je, wkleić do zeszytu i opisać. Gromada, klasa, rząd, rodzina…
Dziś nazywałoby się to pewnie projektem. Wtedy, w szkole podstawowej, nie zapaliłem się do tworzenia zielników. A szkoda, może ta wiedza przydałaby się teraz w rozwijaniu perfumowej pasji.
Botanika i historia, a także po części geografia to dziedziny, wokół których snuje swoją zapachową opowieść Le Couvent des Minimes, marka, która z odnowionym w 2018 wizerunkiem i zupełnie nową kolekcją zagościła niedawno w Polsce. Odrodzenie należącej poprzednio do L’Occitane en Provence marki zawdzięczamy Didierowi Tabary z Laboratoires Filorga, który ją kupił i tchnął nowe życie oraz ducha przystępnego luksusu. Tytułowy Le Couvent des Minimes czyli Klasztor Minimitów – Braci Najmniejszych (całkiem dobrze wyedukowanych, z koneksjami u władzy i oddanych idei weganizmu) założono w 1614 roku na południu Francji, w Mane, w regionie Haute-Provence. Zanim stał się ważnym obiektem historycznym, a dziś luksusowym hotelem i SPA L’Occitane (zgadliście – marzę by pewnego dnia tam pojechać), mieszkał w nim bardzo ciekawy człowiek – mnich, podróżnik, astronom, botanik i ilustrator - Louis Feuillée.
Wykształcony w klasztorze w zakresie astronomii i kartografii Feuillée, w 1699 z rozkazu króla Ludwika XIV został wysłany przez Akademię Nauk w podróż, która miała na celu ustalenie geograficznej lokacji kilku morskich portów. Podążając od Valparaiso w Chile po Santa Cruz na Wyspach Kanaryjskich, mnich-podróżnik odkrywał nowe, niezwykłe gatunki roślin co zaowocowało zaproponowaniem mu stanowiska nadwornego botanika króla Francji. Owocem wojaży Feuillée były stworzone dla Królewskiej Akademii Nauk katalogi i opisy najbardziej niezwykłych i nieznanych w XVII-wiecznej Europie roślin. Jego trzy traktaty, które aktualnie są uznawane za przełomowe opracowania dla współczesnej botaniki zostały wpisane na listę francuskiego dziedzictwa narodowego. Wszystkie prace Feuillée są obecnie dostępne w Bibliotece Narodowej Francji.
Emanujący prostotą, majestatem i surowością klasztor skąpany w aromatycznie pachnących ogrodach, mnich-podróżnik badający i ilustrujący nieznane rośliny i odwiedzający przepełnione wonnymi dobrami porty oraz francuski król słońce w tle to chyba idealne trio dla stworzenia marki perfum i pachnących precjozów, w której botanika przenika się z historią, a zew odkrywcy balansuje powaga naukowej analizy.
Le Couvent des Minimes oferuje dziś bardzo szeroka gamę wysmakowanych, nowoczesnych produktów stworzonych w duchu filozofii ‘slow’ i zgodnie z zasadami Haute Parfumerie. To perfumy i kosmetyki w 100% wegańskie (nie zawierający składników odzwierzęcych, ani nie testowane na zwierzętach), oparte na szlachetnych naturalnych składnikach* i dedykowane zarówno kobietom jak i mężczyznom. Pięć niezwykłych – zgodnie z nazwa linii Parfum Remarquable – wód perfumowanych inspiracje czerpie z pięciu portów, do których zawitał Louis Feuillée. Pięć botanicznych wód kolońskich (które są w istocie wodami toaletowymi) o prostych, naturalnych formułach opowiada historię przyklasztornych ogrodów wypełnionych kwiatami, ziołami i owocami. Linia zapachów do wnętrz (świece i perfumy do wnętrz) odwołują się do wyjątkowych wystrojów komnat na dworze królewskim w Wersalu. Linia pielęgnacyjna do twarzy i ciała natomiast (pilingi, kremy, balsamy, olejki, żele pod prysznic, mydła, kremy do rąk i wody micelarne) inspirowana jest starymi recepturami przekazywanymi w Le Couvent des Minimes z pokolenia na pokolenie.
Przetestowałem wszystkie zapachy marki i musze powiedzieć, że sprawiły mi dużo przyjemności. Są dobrze wykonane, pięknie podane, ich składniki pachną jakością, a trwałość zadowoliła mój nos. Wśród oferowanych w ciemnych, eleganckich flakonach wód perfumowanych (koncentracja 18%) z linii Parfum Remarquable od razu znalazłem swojego faworyta. To inspirowane chilijskim portem Valparaiso, w którym słony wiatr od oceanu przepełniony jest świeżą wetywerią i potężnym cedrowym akordem. Cieplejszy, wypełniony słodszą waniliowo-benzoesową nutą Fort Royal zabrał mnie na Wyspy Karaibskie. Panamski port Porto Bello zachwyca nutą słodkiej pomarańczy osnutej akordem kadzidła i zaakcentowanej kroplą rumu. W orientalny klimat wprowadziła mnie Smyrna – kwiatowo-szyprowa kompozycja składająca hołd podanej na chłodno róży tureckiej w towarzystwie czarnego pieprzu, kardamonu i nut drzewnych. Najlżejszym zapachem w linii Parfum Remarquable jest kanaryjski port Santa Cruz. Tu dominują klimaty zielone – bergamoty, eukaliptus i wetyweria – a całość przywodzi na myśl egzotyczny, orzeźwiający drink.
Botanicznych wód kolońskich Le Couvent des Minimes (Cologne Botanique Intense) wspaniale używało mi się w weekendy. Są lekkie (koncentracja 10%), bezpretensjonalne i cudownie roślinne. Dzięki delikatnemu zapachowi cytryny i głębokiej nucie litsei, Aqua Minimes przywołuje świeżość Ogrodu Hesperyd, gdzie, jak głoszą greckie mity, rosną bajkowe złote jabłka. Podczas dalszej przechadzki swój urok roztocza przed nami Ogród Kwitnących Drzewek Pomarańczowych, a wraz z nim woda Aqua Mysteri, w której łączą się esencje grejpfruta, kamfory i kwiatu pomarańczy. Woda Aqua Solis to radość z gorącej pory dnia spędzonej w Ogrodzie Drzew Owocowych, gdzie świetlisty kardamon współgra z cytrusowym aromatem mandarynki (a ja bym przysiągł, że mój nos czuje też w niej figę). Nieco dalej (choć wcale nie tak daleko) widać Ogród Pierwszych Róż, którego delikatność oddaje Aqua Paradisi. Ta kompozycja to oda do nieco słodszej kwiatowej czułości, wzbogacona koncentratem róży i pelargonii. Dzień pełen zapachów kończy się w sercu Ogrodu Białych Kwiatów, wraz z Aqua Sacrae, w której nutach z powściągliwą elegancją rozkwitają tuberoza i jaśmin. Wszystkim wodom kolońskim towarzyszą komplementarne produkty do pielęgnacji ciała – żele pod prysznic, mydła i kremy do rak.
Pozostaję pod dużym urokiem zrewitalizowanej marki Le Couvent des Minimes. Ciekawią mnie jej inspiracje historyczne (XVII-wieczna Francja zawsze była w kręgu moich zainteresowań), oko cieszy wspaniały – prosty, ale wysublimowany – design, nos pieszczą jakościowe nuty. Warto przy tej ostatniej kwestii wspomnieć, że dyrektorem kreatywnym zapachów marki jest Harvé Gambs – twórca specjalizujący się w dziedzinie kreowania kompozycji niszowych i posiadający swoją własną uznaną markę perfum. Dla Le Couvent des Minimes kieruje zespołem dziesięciu perfumiarzy.
Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się odkryć inspirowaną wersalem kolekcję do perfumowania wnętrz oraz linię pielęgnacyjną do twarzy i ciała. Tymczasem zapraszam was do odkrycia tej eleganckiej, a zarazem cenowo przystępnej marki z królewską koroną, liściem akantu i łacińską maksymą Botanica Nobilis w herbie. A ja powracam do oglądania pięknych ilustracji botanicznych Louisa Feuillée. Aż chciałoby się założyć swój własny zielnik…
Zapachy i kosmetyki Le Couvent des Minimes dostępne są w wybranych perfumeriach Douglas oraz w sklepie on-line www.douglas.pl
*Do 98% składników pochodzenia naturalnego – Nie zawierają ftalanów, piżma ketonowego, ksylenu, wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. Produkty pielęgnacyjne i myjące bez silikonu, parabenów, siarczanów, PEG, EDTA i fenoksyetanolu.