ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

WORD OF THE DAY #22

WORD OF THE DAY #22

Tłusty czwartek! Raj dla łakomczuchów i amatorów słodkości!

Jak ich nazwiemy po angielsku?

Gourmands! Albo mniej miło, gluttons czyli obżarciuchy! Zdecydowanie wolałbym być nazywany gourmandem, szczególnie, że nazwa ta nierozerwanie wiąże się też z perfumami.

Gourmand to cała rodzina zapachów – apetycznych, słodkich, jadalnych, której protoplastą jest muglerowski Angel, wypełniony ethyl maltolem - molekułą imitującą lekko przypalony cukier. Stąd też niebieska gwiazda od Muglera tak nieomylnie pachnie watą cukrową i … paczulą.

W ślad za Angelem poszły dziesiątki zapachów damskich, a potem również męskich, które miały nam robić dobrze, rozpieszczać powonienie, ale i podniebienie, synestetycznie imitując wszelkiego rodzaju comfort foods. Co to takiego? To jedzenie, która sprawia, że czujemy się lepiej, bezpieczniej i szczęśliwiej. Typowe comfort foods są totalnie niezdrowe – c’est la vie – łączą w sobie bowiem zwykle dwa najbardziej krytykowane od wieków przez dietetyków składniki – tłuszcz i cukier. Tłuszcz i cukier! Czy to nie brzmi znajomo? Sugar and fat to przecież właśnie tłusty czwartek. To pyszne miękkie pączki i chrupiące faworki posypane złudnie lekkim słodkim pudrem.

Czy te dwa składniki odnajdziemy również w perfumach?

Dziś w nich znajdziemy prawie wszystko! Z resztą całkiem niedawno pisałem o zapachu warszawskich pączków z różanym nadzieniem w jednej ze świec marki Camdunia – the Memory of Warsaw. Współwłaścicielka marki – Sarah – wprost oszalała na ich punkcie i nazwała je słodką chmurką z różaną kropka w środku. How very adorable!

Lista słodyczy i deserów, które powąchamy dziś w kreacjach perfumiarzy jest imponująca. Just take a look at that!

 

halva

brioche

honey (miód)

dates (daktyle)

biscuits (herbatniki)

frosting (lukier)

cupcakes (babeczki)

custard (sos waniliowy)

macarons

maple syrop (syrop klonowy)

meringue (beza)

nougat

pralines

marshmallows

caramel

rice pudding

gingerbread (pierniczki)

Normalnie ślinka leci! A po angielsku powiedzielibyśmy, że to takie mouth-watering!

—————————————————————————————————————————

W krajach anglojęzycznych obchodzony jest tzw. Shrove Tuesday – odpowiednik naszego Tłustego Czwartku. Jest to ruchome święto uzależnione od przypadania Świąt Wielkanocnych (Easter), obchodzone dzień przed Środą Popielcową (Ash Wednesday) – czyli odpowiednik naszych Ostatków. Shrove Tuesday nazywany jest także Pancake Day, bo mieszkańcy Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (The Commonwealth) objadają się wtedy naleśnikami i placuszkami!

—————————————————————————————————————————————

Słodycz w zapachach jednak nie koniecznie musi się wiązać z czymś co zwykle stoi na kawiarnianym stoliku. Jest mnóstwo różnorakich składników wnoszących ją do kompozycji perfumeryjnych. Jest słodycz odkwiatowa, np. peonia (peony), która stężona pachnie dokładnie jak różane nadzienie pączków, bardzo słodko pachną też niektóre owoce, np. taki ananas (pineapple). Nie trudno będzie też znaleźć słodkie drzewa, moim ulubionym jest gwajakowiec (guaiac wood). Słodycz żywicową wniesie mirra (myrrh), przyprawową cynamon i wanilia (cinnamon and vanilla). Bardzo słodko może zabrzmieć nawet tytoń (tobacco), który często kusi niuansami miodowymi lub wiśniowymi.

A jak mówić o słodkich i smakowitych perfumach po angielsku? Oto lista przymiotników wręcz ociekających cukrem. Muszę przyznać, że niektóre z nich, samym swoim brzmieniem, robią mi smaka:

sugary

candied

honeyed

syrupy

appetizing

mouth-watering

scrumptious

delightful

delicious

luscious

ambrosial

nectarous

toothsome

delectable

cloying (słówko o zabarwieniu negatywnym – ‘przesłodzony’, ‘mdląco słodki’)

oversweet (patrz wyżej / see above)

icky (patrz wyżej / see above)

„That kulfi note in Tom Ford’s Noir Extreme smells scrumptious!”

„Too much sweet vanilla for me! Yuk! All I smell is some cloying, syrupy goo.”

„Dates Delight” is such an appropriate name for this perfume! Those sweet dates in it smell truly delightful!” (btw, o jakim zapachu mowa?)

A na koniec wyszperałem dla was kilka idiomów ze słówkiem sweet.

To jedziemy!

to have a sweet tooth – moje ulubione powiedzonko, oznaczające kogoś, kto ma świra na punkcie słodyczy.

Because I don't have much of a sweet tooth, I get more excited about starters than desserts.

short and sweet – krótki, zwięzły, ale przekazujący wszystkie niezbędne informacje

This meeting needs to be short and sweet—I don't have a lot of time today.

Revenge is sweet – wszystko jasne – słodka vendetta!

Jill: Remember when Tom left me for another woman? Well, she just left him, and he asked me out on a date. I told him I had better things to do.

Jane: Revenge is sweet, huh?

sweet deal – bardzo dobra okazja, inaczej ‘bargain’

I got a sweet deal on these shoes—they were 75% off!

bitteersweet – słodko-gorzki, chyba moje ulubione połączenie w deserach, perfumach i życiu…

„The pictures brought bittersweet memories of the times we were together.”

 

Nie za bardzo wam posłodziłem?

Jeśli nie, pędźcie po kolejnego pączka, wystukajcie na blachę nowe słówka, a w komentarzach napiszcie jaki jest najsłodszy zapach w waszej kolekcji.

So, what’s the sweetest scent in your collection, huh?

 

 



Zabieg Re Peel w klinice Nova Derm

Zabieg Re Peel w klinice Nova Derm

*RECENZJA* - Mugler, Alien Man

*RECENZJA* - Mugler, Alien Man