Balmain Hair - Heritage Collection
Balmain Hair Couture – jedyna marka modowa tak mocno związana ze światem fryzjerstwa – obchodzi w tym roku swój 50 jubileusz. Z tej okazji w showroomie przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie zaprezentowano kolekcję HERITAGE składającą się z trzech nowych zapachów do włosów.
Pamiętam rok 2015 kiedy marka zadebiutowała na polskim rynku prezentując swoją linię luksusowych kosmetyków i akcesoriów do włosów. Zawierała ona też sygnaturowy ambrowo-kwiatowy zapach – Hair Perfume. W 2020 roku Balmain Hair Couture zaproponowała gamę dla mężczyzn Homme, a w tym roku przedstawia trzy zapachy unisex, które można ze sobą dowolnie mieszać: Cardamom, Vetiver i Ginger.
O nowych kompozycjach opowiedziała nam – jak zwykle w cudowny sposób – Marta Siembab. Wąchaliśmy składniki trzech nowych perfum i dowiedzieliśmy się, że włosy są nie tylko świetnym nośnikiem zapachu, ale i swego rodzaju czystym płótnem dla niego. W przeciwieństwie do skóry nie wpływają na jego rozwój i charakter. Co to oznacza? Zapach na włosach rozwija się jak na perfumiarskiej bibule.
O historii Balmain i jubileuszowej kampanii Heritage 1974 opowiedział edukator marki Tomasz Zajczyk. Dowiedzieliśmy się m.in. że pasja Pierre’a Balmain do włosów jako swoistej kropki nad ‘i’ modowej kreacji haute couture znalazła swoje odzwierciedlenie w zapoczątkowanej w latach 60 współpracy między projektantem a farmaceutą Dickiem Gulikerem. Wspólnie zaczęli tworzyć peruki, które w tamtych czasach były nieodłącznym elementem codziennej stylizacji wśród kobiet. Współpraca ta doprowadziła do założenia w 1974 roku marki Balmain Hair.
Tegoroczne nowości - pikantny Cardamom 1974, wytrawny Vetiver 1974 i zmysłowy Ginger 1974 - stworzyła Cecile Zarokian, która według słów Marty Siembab potrafi oddać w zapachu bogactwo w lekki, nowoczesny sposób. Każdy z nich ma w sobie odrobinę słodyczy i sporo nut korzenno-aromatycznych. W Cardamom 1974 poczujemy tytułowy składnik w towarzystwie cytryny, wanilii i czarnej porzeczki. Vetiver 1974 to oprócz wetywerii odświeżający grejpfrut, cedr nuty balsamiczne i lekki kwiaty. Ten właśnie zapach ma szansę moim zdaniem najbardziej przypaść do gustu mężczyznom. Ginger 1974 to kompozycja najsłodsza i – o dziwo! – najcudowniej się na moich włosach układająca. Obok imbiru poczujemy w nim balsam jodłowy, nuty gourmand, zamsz i białe piżmo Bardzo przypadło mi też do gustu połączenie Vetiver i Ginger.
Marta Siembab zdradziła nam też parę sposobów na perfumowanie włosów. Zapachy możemy rozpylać zarówno na wilgotne jak i suche włosy (co ciekawe uzyskujemy wtedy trochę odmienny efekt). Wgniatać je uperfumowanym wnętrzem dłoni, spryskiwać nimi grzebienie, szczotki i kartacze (tak, panowie, broda to też włosy!). Najciekawszą metodą wydał mi się jednak sposób na ‘confetti’. Potraficie sobie wyobrazić jak to działa?
Całą kolekcję Balmain Hair Couture oraz jubileuszową linię zapachów HERITAGE znajdziecie w wybranych salonach fryzjerskich.
#zaproszenie