ja5.jpg

Hi!

Witaj w świecie Charliego! Make yourself at home and smell the roses!

*RECENZJA* - Amouage, Opus XV King Blue

*RECENZJA* - Amouage, Opus XV King Blue

We wrześniu miałem przyjemność wziąć udział w prawdziwie międzynarodowym webinarium, podczas którego omańska marka AMOUAGE zaprezentowała swoją najnowszą premierę wchodzącą w skład kolekcji Library.

Spotkanie poprowadził z Muskatu dyrektor kreatywny marki Renaud Salmon oraz dwóch perfumiarzy-autorów Opus XV King Blue – Francuz mieszkający w Nowym Jorku Alexis Grugeon oraz Hamid Merati-Kashni z Dubaju. Nowa owocowo-ambrowo-drzewna kompozycja jest szóstym dziełem w kolekcji „najodważniejszych i najbardziej artystycznych” zapachów marki, która niedawno przeszła znaczącą reorganizację

A wszystko w przypadku King Blue zaczęło się tam gdzie Amouage zamknęło swoją ostatnią opowieść pt. Tobacco Royal czyli na Kubie. Renaud Salmon odnalazł informacje dotyczące odbywającej się tam w 1967 roku wystawy Salon de Mayo. Zainspirował go wystawiany na niej obraz  René Magritte’a „L’Art de Vivre”. Postanowił wtedy, że kolejny zapach Amouage będzie stworzony niczym surrealistyczny obraz, z użyciem zaskoczenia i iluzji. Kolor niebieski wybrał przekornie. Bo czy skojarzylibyście głęboko oudową woń właśnie z tą barwą? Niekoniecznie…

Ale wszystko zaczyna się od niewinnej mandarynki. Jej ożywczy, a zarazem drzewny charakter zafascynował Alexisa Grugeona, który połączył go z akordem ambrowym. Ambra w perfumiarstwie to klasyka, ale nawet surrealiści po nią często siegają. Mandarynkę wspiera różowy pieprz i czarna porzeczka, zaś waniliowo-balsamiczny akord ambrowy jest świetnym wprowadzeniem do tego o czym tak naprawdę jest ten zapach.

A jest on o głębokim, wielowarstwowym, bezkompromisowym oudzie. Za jego wprowadzenie do kompozycji odpowiadał Hamid Merati-Kashami specjalizujący się w mocnych pachnidłach bliskowschodnich. Oud (użyto tu odmiany Oud Silver z Bangladeszu) to prawdziwy ‘bad boy’ tej kompozycji. Burzy przyjemnie zapowiadające się otwarcie, szokuje, wprawia w chwilowe zakłopotanie. I taki właśnie był pierwotny – surrealistyczny - zamysł twórców.

Przyznam, że moje pierwsze spotkanie z King Blue było trudne. To nie jest zapach dla shrinking violets. Jeśli nie przepadacie za animalnymi i serowymi aspektami żywicy agarowej może wami wstrząsnąć tak jak mną. Dobra wiadomość jest taka, że po czasie łagodnieje i pięknieje. Wsparty sandałowcem, paczulą i dębem tańczy na skórze godzinami i przenika całą kompozycję. Z pewnością docenią go koneserzy prawdziwej oudowej esencji. Ja chcę go koniecznie wypróbować zimą. Trwałość kompozycji jest godna podziwu! Nie ma się co dziwić - koncentracja tego pachnidła to aż 35%!

To jak – zachęciłem Was czy nastraszyłem?

#PRdiscoveryset

Zapach: Amouage Opus XV King Blue

Premiera: 2023

Nos: Alexis Grugeon i Hamid Merati-Kashni

Rodzina: ambrowo-drzewna

Nuty: mandarynka, czarna porzeczka, różowy pieprz, ambra, kadzidło, oud, dąb, paczula, skóra, sandałowiec

Trwałość i projekcja: znakomite

Dostępność: woda perfumowana o pojemności 100 ml w Quality Missala

Les Mondes de Diptyque

Les Mondes de Diptyque

*RECENZJA* - Gallivant, Accra

*RECENZJA* - Gallivant, Accra