*RECENZJA* - YSL Black Opium Over Red
Przepadam za wiśniami latem w buzi, nie do końca mnie przekonują w perfumach. Ale nie ustaję, szukam. Nowy flanker Black Opium Over Red od YSL dość miło mnie zaskoczył.
Czuję w nim wiśnie naprawdę kwaśne i soczyste. Takie jak pamiętam przy rozgryzaniu. Wtóruje im zielona mandarynka. To otwarcie jest dość wytrawne i elektryzujące. Ma też leciutką nutkę apteczną mogącą kojarzyć się z preparatami na gardło o smaku wiśni. Przez pierwsze parę minut jednak można dosłownie przenieść się pod sierpniowe wiśniowe drzewko.
Po chwili do owocowej uwertury dołącza kawa i jest to znowu podanie tej nuty, które pozytywnie mnie zaskoczyło. Czuję bowiem suche, gorzkie ziarna i wiem co mówię, bo mielę je prawie każdego dnia. Jest też i inny miły momencik. Może trudny do uchwycenia, ale warto się wwąchiwać w nadgarstek. Mowa o czarnym liściu herbaty. Ten niedosłodzony, soczysty i lekko drzewny akord sprawia mi naprawdę sporo przyjemności. Szkoda, że trwa tak krótko.
A co następuje potem? To co znamy z klasyka czyli kawowo waniliowy miks przypominający mi praliny wypełnione kawową pianką z domieszką jaśminu. Z dającą się dalej wyczuć wiśniową nutą od razu stają mi przed oczami czekoladki Mon Cheri. Na tym etapie wiśnie robią się nieco likierowe.
Drydown to puchata słodycz znana z wody perfumowanej Black Opium. Za sprawą cichnącej, ale nadal wyczuwalnej, owocowej nuty mniej ciężka jednak, z wyraźnym odświeżeniem.
Ta wersja Black Opium ma szansę stać się moją ulubioną właśnie za sprawą zdjęcia wspomnianego ciężaru i gęstości (tę na pewno poczujecie w Le Parfum). Uważam, że to dobry flanker, bo za taki uważam zapach, który wnosi na otwarciu nowy twist do kompozycji, ale w ogólnym rozrachunku pozwala cieszyć nos wielbicielom oryginalnej kompozycji.
Zostawię go sobie na lato. Jestem bardzo ciekawy jak zabrzmi w sierpniowy wieczór w starym ogrodzie Babci gdzie owocują wiśnie.
Flakon jest przepiękny! Odjęcie brokatu i dodanie mu czerwono-czarnej lakierowanej barwy wyszło mu naprawdę na dobre! Chce się brać go do rąk. Ambasadorka kolekcji Black Opium, Zoë Kravitz, występuje w nowej kampanii zapachu, skąpana w szkarłatnym świetle, nawiązującym do wspomnianego koloru flakonu Black Opium Over Red.
#flakonPR
Zapach: YSL Black Opium Over Red
Premiera: 2024
Nos: Honorine Blanc, Nathalie Lorson, Marie Salamagne i Olivier Cresp
Rodzina: kwiatowo-owocowo-gourmandowa
Nuty: zielona mandarynka, wiśnia, marokański jaśmin, absolut kwiatu pomarańczy, herbata, kawa, paczula, wanilia
Trwałość i projekcja: średnie
Dostępność: woda perfumowana o pojemności 30ml, 50ml i 90ml w Sephora i Notino