*NOWA KOLEKCJA* - Paco Rabanne, PACOLLECTION
„To pachnie syntetycznie!”
Kto nie słyszał takiego komentarza na temat perfum! No więc kwestia jest złożona. „Syntetycznie” – choć w powyższym zdaniu użyte na pewno w konotacji pejoratywnej – wcale nie musi znaczyć „źle”. Prawdą jest, że współczesne perfumy na chemii i syntetycznych molekułach stoją. Stworzone w laboratoriach aromacząsteczki nierzadko pachną identycznie z naturalnymi, a poza tym pomagają chronić środowisko (zastępują np. składniki pochodzenia zwierzęcego), oddają aromaty tak zwanych „niemych” składników (np. malina, frezja, bez), a przede wszystkim pozwalają perfumiarzowi stworzyć coś abstrakcyjnego, coś co w naturze nie istnieje. I to jest prawdziwa kreacja! Perfumy budowane z molekuł syntetycznych stały się wręcz modnym trendem, że wspomnę tylko jego prekursora Gezę Schoën i jego Escentric Molecules czy takie marki jak Nomenclature, Aether czy Zarkoperfume. Ich zapachy bazują na syntetycznych składnikach, chemię wynosząc wręcz na piedestał. Mają też zagorzałych fanów, którzy jeśli kręcą nosem, to tylko z zachwytu.
Podobnie sprawa się ma z nową, butikową kolekcją marki Paco Rabanne – PACOLLECTION – gdzie syntetyków jest sporo – wewnątrz i na zewnątrz – ale jeśli ktoś choćby liznął historię mody na pewno to nawiązanie zrozumie. Paco Rabanne – hiszpańsko-francuski projektant mody – zdobył ogromną popularność w latach 60 i 70 ubiegłego wieku za sprawą stosowania niekonwencjonalnych, futurystycznych materiałów takich jak metal, papier czy plastik. Modową ikoną, na przykład, stała się jego prosta sukienka z metalicznej, połyskującej siatki. I właśnie do tego dziedzictwa domu mody odwołuje się nowa kolekcja zapachów zainicjowana przez aktualnego dyrektora kreatywnego Paco Rabanne Juliena Dossenę.
„Postrzegam Paco Rabanne jako stan umysłu. Umysłu kreatora mającego określoną wizję mody i życia, według której kobiety były wyemancypowane i czuły się w swoim ciele komfortowo i tak swobodnie, że mogły zmienić swoje pancerze w zmysłowe ubrania. Kobiety Paco Rabanne są nieustannie aktywne. Dziś marce Paco Rabanne zależy na tym, żeby propagować ponownie tę wizję pełni życia.”
PACOLLECTION to nie tylko linia sześciu zapachów stworzonych przez pięciu różnych perfumiarzy. To terytorium wypełnione obrazami, projekcjami, wspomnieniami, wrażeniami i nastrojami. Dla każdego. Dla niej i dla niego. PACOLLECTION to spotkanie zróżnicowanych postaci, osobowości i nastrojów, które istnieją i dobrze bawią się w kreatywnej symbiozie. Te sześć zapachów to kolekcja olfaktorycznych akcesoriów, końcowych akcentów ubioru, pachnących ozdobników stylizacji. A że i te ostatnie i wcześniej wspomniane nastroje często nam się zmieniają, fajnie jest mieć garderobę możliwości odpowiadających różnym chwilom: Genius Me. Erotic Me. Fabulous Me. Crazy Me. Dangerous Me. Strong Me. W każdej z powyższych kompozycji perfumiarze zblendowali nuty naturalne i syntetyczne w hołdzie wartościom i ambicjom marki.
GENIUS ME stworzony przez Dominique’a Ropiona to najświeższy nastrój z całej kolekcji. Energetyczny jak sok z cytrusów, czysty jak nieskazitelnie białe pranie, świeży jak majowe konwalie. Perfumiarz połączył tu skórkę z pomarańczy, syntetyczna molekułę Cristalfizz™, tradycyjny składnik wody kolońskiej – rozmaryn i drzewno-skórzany akord mchu dębowego.
EROTIC ME stworzony przez Quentina Bischa to kwiatowo-mleczna chwila odzwierciedlająca spotkanie skóry ze skórą. Perfumiarz pokusił się tu o kontrastowe zestawienie łagodnych nut mlecznych z lekko lubieżnymi akcentami zwierzęcej skóry. Za kwiatową pełnię odpowiada szalenie popularny w Azji kwiat osmantusa. Całość dopełnia smużka lekkiego kadzidła. Zapach, który z pewnością spodoba się kobietom… lub tym z panów, którzy akurat mają na niego nastrój.
FABULOUS ME stworzone przez Alienor Massenet to wyobrażenie pozaziemskiego miedzianego lasu. Jakich składników użyła perfumiarka w celu osiągnięcia tego efektu? Bardzo jesiennych! Dominująca nutą jest dorodna pieczona dynia, której odrobiny świeżości dodaje rabarbarowy liść. W bazie tej kompozycji znajdziemy słodką wanilię i kremowe drewno sandałowe. FABULOUS ME to zapach płomienny, abstrakcyjny i bardzo apetyczny zarazem. Idealny zapachowy comfort food na jesienne miesiące.
DANGEROUS ME to zapach stworzony przez Marie Salamagne, który ma dużą szansę spodobać się wszystkim tym którzy gustują w słodkawych, ambrowych drewnach. Jego bazę stanowi bowiem potężny cedr, który, zrazu pikantny i musujący od molekuły imbirowej, zaczyna nabierać słodyczy i ambrowej miękkości za sprawą użytej wanilii i szarej ambry. I tak też brzmi jego podtytuł – Vanilla Ink – drewno zakroplone słodyczą.
CRAZY ME stworzone przez Alienor Massenet to królestwo słodkiej, pudrowej mimozy, ale i tu pojawił się syntetyczny smaczek. Jest nim pikantne wasabi, które – tylko jako chwilowy kontrapunkt – balansuje leniwe wręcz i beztroskie brzmienie żółtego kwiatu. Świeżości dodaje kompozycji czarna porzeczka, a całość bazuje na słodkawym sandałowcu. Kaszmirowa miękkość mimozy poprzetykana metalicznymi iskrami wasabi.
STRONG ME to zapach zmieszany przez Fabrice’a Pellegrina, w którym wyczarował on abstrakcyjny, metaliczny czarny owoc. Bardzo słodki i sowicie umaczany w rumie, który otwiera tę orientalno-waniliową kompozycję. Jej likierowy charakter budują indyjska davana, wanilia i syntetyczna molekuła amberwood. Ten syrop nie bierze jeńców! Jeśli masz niski próg wytrzymałości na cukier – trzymaj się z daleka! Jeśli kochasz słodycz, będzie to twój najlepszy zimowy sprzymierzeniec.
W spocie reklamowym PACOLLECTION produkcji Sheili Johansson wystąpiły osoby, które uosabiają bohaterów każdego z zapachów. Nakręcono go nieopodal Barcelony w La Fabrica, fascynującej betonowej katedrze – architektonicznym dziele Rocardo Bofillego. Kamera śledzi sześć magnetycznych postaci, które błądzą w zaułkach tego niezwykłego miejsca. W tle słyszymy melodię legendarnej piosenki Davida Bowie’go „Heroes”. Julien Dossena wybrał do spotu sześć kreatywnych osobowości: Altona Masona (Strong Me) – tancerza i modela, Evana Mock (Erotic Me) – deskorolkarza, Bambounou (Genius Me) – DJ-a i producenta muzycznego, Hyunji Shin (Crazy Me) – koreańską modelkę, Kelelę (Fabulous Me) – piosenkarkę i Dree Hemingway (Dangerous Me) – aktorkę.
Nie sposób też nie wspomnieć o zewnętrznej otoczce zapachów z PACOLLECTION. Takich flakonów moje oczy jeszcze nie widziały! Zgodnie ze swoją tradycją eksplorowania ciągle to nowych terytoriów, marka Paco Rabanne stworzyła dla swojej nowej kolekcji flakony elastyczne – miękkie, nietłukące się i nieodmiennie metaliczne. Ciekawy sposób na to, by flakon mieć zawsze pod ręką i transportować go w dowolne miejsce. A do tego niezwykle przykuwający uwagę przedmiot! „Minimum design for maximum expression!” Na plakacie dołączonym do każdego opakowania umieszczono listę składników każdego zapachu w kolekcji oraz wskazówki dotyczące jego przedłużania; informacje jak go nanosić i jak długo utrzymuje się na skórze.
PACOLLECTION to zdecydowanie nowoczesne, podane w totalnie nowatorski sposób fun scents! Jestem pewny, że podbiją serca młodych odbiorców! Połączenia nut, choć kontrastowe, tworzą całość, która jest łatwa w noszeniu i odbiorze. I w przeważającej części słodka oraz syntetyczna. Niekoniecznie w złym tego słowa znaczeniu.
Zapachy z linii PACOLLECTION znajdziecie w Sephora.