Acqua di Parma - Collezione Barbiere
Stworzona w 1916 roku, a dziś należąca do luksusowego koncernu LVMH, marka Acqua di Parma zaprezentowała właśnie prestiżową linię kosmetyków dla mężczyzn. Zainspirowana tradycyjną sztuką golenia Collezione Barbiere jest wyrafinowana, nowoczesna i nieomylnie włoska. Odpowiada też chyba na wszystkie urodowe potrzeby współczesnego mężczyzny - pielęgnację cery, golenie i dbanie o zarost. W szerokiej, utrzymanej w odcieniach brązu i firmowej żółci linii znajdziemy scrub do twarzy, krem do golenia (w słoju lub tubie), żel do golenia, balsam po goleniu (w formule bogatej i lekkiej), rewitalizujący krem do twarzy, krem pod oczy, serum pod oczy, serum do twarzy, olejek do golenia i serum do brody.
Testuję cztery z nich. Facial Scrub to niepieniący się, przeźroczysty żel zawierający mikrogranulki naturalnego pumeksu. To podstawowy kosmetyk do walki ze zmęczonym wyglądem, który fundują nam martwe (i szare) komórki naskórka. Scrub jest dość ostry, zapewnia więc solidny masaż i eksfoliację. Lubię do niego dodać sporo wody.
Revitalizing Face Cream idealnie się sprawdzi na wygładzonej uprzednio scrubem skórze. Napnie ją, wygładzi i wyrówna koloryt dzięki zawartemu ekstraktowi roślinnemu EllaGi-C, który stymuluje absorpcję witaminy C i przyśpiesza syntezę kolagenu. Krem ma lekką, ale komfortową konsystencję, szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu.
Nie golę całej twarzy, ale nosząc brodę muszę zadbać o jej kontury. Do tego służy mi Shaving Oil - przeźroczysty i lekki w konsystencji olejek tworzący na skórze warstwę ochronną, podnoszący włoski i zapewniający przez to bliskie skóry i bezpieczne golenie. Przeźroczystość produktu jest jego zaletą, bo widzimy co golimy. Łatwo się zmywa i nie pozostawia tłustej skóry.
Brodzie poświęcam dużo uwagi, bo pozostawiona sama sobie prezentuje się fatalnie. Używałem już do niej olejków, toników i balsamów. Acqua di Parma zaproponowała mi natomiast serum do brody (Beard Serum). Jego konsystencja jest aksamitna, ale mniej oleista od tradycyjnego olejku pomimo tego, że zawiera aż cztery jego rodzaje (migdałowy, z pestek winogron, z pestek dyni i granatu). Serum nadaje brodzie połysk, zapobiega kołtunieniu się i przesuszaniu włosków i odżywia skórę pod nimi skrytą.
Co lubię w nowej włoskiej linii dla mężczyzn? Piękne opakowania, które świetnie prezentują się w łazience i nowoczesne, lekkie konsystencje. Co mnie zawiodło? Znając wspaniałe i znane na całym świecie wody kolońskie marki, zabrakło mi w nowej kolekcji elementu zapachowego. Wspaniale byłoby gdyby nowe kosmetyki pachniały klasyczną wodą Colonia, Colonia Intensa lub Colonia Assoluta. Tymczasem preparaty w Collezione Barbiere są praktycznie rzecz biorąc zupełnie bezzapachowe. Domyślam się, że wielu ta informacja może jednak ucieszyć, bo zaletą bezzapachowych kosmetyków jest to, że nie kolidują z używaną wodą toaletową.
I jeszcze jedno na koniec. Jeśli będziecie akurat w Mediolanie, odwiedźcie koniecznie nowy butik Acqua di Parma przy via Gesù. Na współczesnych dandysów czeka tam specjalne atelier (o ścianach wyłożonych kaszmirem), w którym doświadczyć można tradycyjnego rytuału golenia. Oczywiście przy zastosowaniu kosmetyków z nowej linii Collezione Barbiere.
Fot. www.acquadiparma.com, mat. prasowe